Tajemnicze wyspy na końcu świata kuszą swoją egzotycznością. Przyciągają turystów przepięknymi krajobrazami oraz słońcem i wysokimi temperaturami przez cały rok. Odnajdziesz tam atrakcje zarówno w wodzie, jak i na lądzie. Należy do nich również kilka wysp, leżących tuż przy australijskim wybrzeżu. O czym mowa?
Nowa Kaledonia – raj na ziemi
Wyspy znajdujące się w południowej części Oceanu Spokojnego, na wschód od Australii i na północ od Nowej Zelandii, zostały odkryte w drugiej połowie XVIII w. przez Brytyjczyków. Obecnie należą do terytorium Francji, która skolonizowała je w 1853 roku.
Nowa Kaledonia jest doskonałym miejscem dla osób spragnionych słońca oraz wysokich temperatur, szczególnie wtedy, kiedy w Europie panuje zima. Na wyspach wyróżnia się wówczas porę gorącą, podczas której średnie temperatury wynoszą 27 stopni Celsjusza. Od maja do października mamy do czynienia z porą umiarkowaną. Temperatury są w tym czasie nieco niższe – najzimniejszym miesiącem jest lipiec (około 22 stopni). Od grudnia do marca trwa na wyspach pora deszczowa. Zdarza się, że nawiedzają je w tym czasie cyklony. Niezależnie od tego jednak jest to miejsce warte odwiedzenia o każdej porze roku.
Numea – stolica rajskich wysp
Jednym z pierwszych miejsc, jakie przyjdzie Ci odwiedzić zaraz po przylocie do Nowej Kaledonii, będzie jej stolica i zarazem największe miasto – Numea. Jest to niewielkie, bo liczące około 98 tysięcy mieszkańców, ale tętniące życiem i bardzo atrakcyjne miasto. Przyjezdnych zachwyca przede wszystkim piękną architekturą, dzięki której nazywane jest „Paryżem Pacyfiku”. Koniecznie trzeba zobaczyć wspaniały bulwar, imponującą katedrę św. Józefa czy nietypowy budynek Centrum Kulturalnego Tjibaou. W tym ostatnim miejscu poznasz dokładnie historię oraz tradycje związane z Kanakami – ludem w 45% zamieszkującym Nową Kaledonię.
Miłośnicy muzeów odnajdą w Numei ciekawe ekspozycje, np. w Muzeum Miejskim, Muzeum Nowej Kaledonii czy Muzeum Historii Morskiej.
Z kolei osoby zafascynowane przyrodą powinny udać się w trzy miejsca. Pierwszym jest Forest Park, w którym można podziwiać m.in. Kagu – gatunek ptaka występującego jedynie w tej części świata. Drugim jest magiczne akwarium, gdzie istnieje możliwość oglądania z bliska morskich stworzeń, żyjących w wodach, które otaczają Nową Kaledonię. Trzecim miejscem tego typu, wartym odwiedzenia, jest Ogród Botaniczny. Ujrzymy tam wiele gatunków egzotycznych roślin, charakterystycznych dla tego miejsca i klimatu.
Francuska Kolonia Karna
Nawet najwspanialsze miejsca na świecie, kryją w sobie mroczne tajemnice. Podobnie jest w tym przypadku. Nowa Kaledonia jest byłą siedzibą więzienia dla francuskich kryminalistów. Wielu przestępców oraz przeciwników władzy francuski rząd zsyłał na Nową Kaledonię. Kolonia karna powstała tam w 1864 roku. Przez prawie 60 lat jej istnienia, przewinęło się tam około 22 tysięcy więźniów. Wielu z nich miało utrudniony powrót do domu po odbyciu wyroku. Znaczna ich część pozostała na wyspie aż do śmierci.
Obecnie w Nowej Kaledonii można zwiedzać ruiny dawnego więzienia, budynek z celami, baraki dla strażników, a nawet dom byłego dyrektora. Odnajdziemy je na Ile des Pins – niewielkiej wysepce, ulokowanej na południowy-wschód od największej z wysp Nowej Kaledonii.
Ile des Pins, czyli Wysp Sosen
Wspomniana już Ile des Pins, oprócz ruin dawnego więzienia, kryje w sobie inne atrakcje. Ten niewielki obszar na pewno zadziwi każdego, kto się na nim znajdzie. A wszystko dlatego, że zamiast palmowych lasów, odnajdziemy tam ogromne ilości… iglastych drzew! Znaczącą przewagę stanowią sosny (zwłaszcza pinie), od których pochodzi nazwa tego miejsca. Nadał ją James Cook, którego uważa się za odkrywcę całej Nowej Kaledonii. Niektóre drzewa osiągają wysokość nawet do 50 metrów.
Oprócz licznych terenów zielonych, na wyspie odnajdziemy piękne plaże, ale i różnorodne formy skalne. Warto więc udać się na spacer w głąb wyspy, by móc pozwiedzać niesamowite jaskinie, wspinać się na okoliczne skały, skąd rozciągają się wspaniałe widoki. Ile des Pins zamieszkiwana jest przez około dwa tysiące ludzi, którzy chętnie podzielą się z turystami swoją wiedzą na temat wyspy i całego archipelagu. Na wyspę można dostać się specjalną łodzią przypominającą katamaran lub helikopterem. Każda z tych opcji zapewnia możliwość podziwiania przepięknych krajobrazów.
Niezwykła przyroda, cudowne plaże i największa na świecie rafa koralowa
Nowa Kaledonia jest doskonałym miejscem dla osób poszukujących wypoczynku na pięknych, niezatłoczonych plażach. Rajska sceneria pozwala poczuć się wyjątkowo i sprzyja relaksowi. Jeżeli jednak znudzi Ci się wielogodzinne wylegiwanie na plaży, udaj się na spacer po okolicznych górach lub szalony rajd terenowym samochodem po tropikalnych lasach. To jednak nie wszystko. Na wyspie znajdą coś dla siebie również miłośnicy sportów wodnych. Cudowny ocean w połączeniu z silnymi wiatrami to istny raj dla kitesurferów oraz windsurferów. Doskonała zabawa i przyjemne skoki adrenaliny gwarantowane! A może masz ochotę na podziwianie podwodnego świata? Od zawsze marzyłeś o nurkowaniu przy Wielkiej Rafie Koralowej? Tutaj spełnisz swoje marzenia! Możesz zanurkować sam lub skorzystać z usług jednej ze szkół nurkowania. Wystarczy zejść 3-4 metry pod wodę i już można podziwiać piękno morskiego świata.
Jak dostać się do Nowej Kaledonii?
Najlepszym sposobem na dotarcie do francuskich wysp jest podróż samolotem z dwiema przesiadkami: pierwszą zazwyczaj w Londynie lub Dubaju, drugą natomiast w Sydney. Podróż może potrwać przynajmniej 26 godzin, dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość. Atrakcje i piękno Nowej Kaledonii z pewnością jednak wynagrodzą wszelkie niewygody związane z wielogodzinnym lotem. Przy okazji można również zwiedzić najsłynniejsze miasto Australii – Sydney.